Ograniczanie kosztów i optymalizacja czasu dostarczania oprogramowania wspierającego biznes.
Low-code z perspektywy biznesowej to jeden z najsilniejszych trendów związanych z budowaniem i dostarczaniem aplikacji IT szytych na miarę. Dzisiaj Software Development ulega zmianom, które nie są już tylko nową wersją frameworka wordpressowego czy alternatywnym podejściem do gromadzenia danych. To coś znacznie więcej. Począwszy od aplikacji, które działają jak Grammarly dla Programistów, po rozwiązania które umożliwiają budowę workflow samodzielnie przez osoby nie techniczne.
Jednak jednym z największych wyzwań ostatnich lat stało się budowanie mostu pomiędzy tzw. "biznesem" i "IT" - niby zawsze idą w parze (są od siebie wzajemnie zależni), ale jak w każdym małżeństwie natrafiamy na zakręty i każdy chce je pokonywać inaczej - biznes na skróty, IT po osi łuku.
Z definicji Low-code, najbardziej trafną którą znalazłem (webopedia):
Low-code development allows developers to design applications in a visual platform without hand-coding every part of the application. This development often uses a flowchart or drag-and-drop feature for a largely visual design process. Because it doesn’t require the entire application to be manually coded, low-code development takes less time and fewer resources; it also allows non-programmers to design applications.
Natomiast z doświadczenia mogę wyróżnić 3 rodzaje rozwiązań:
a) Aplikacje, które ograniczają się do interfejsu graficznego i minimalnej wiedzy technicznej - no-code, przykłady to:
b) Platformy, które łączą w sobie interfejs graficzny oraz umożliwiają, w uzasadnionych przypadkach, poszerzanie go do budowanego rozwiązania przy użyciu wybranego języka programowania - low-code:
c) Platformy, które są balansem pomiędzy pierwszymi dwoma. Less-code, to narzędzia minimalizujące ilość pracy developerskiej a maksymalizujące finalny efekt przy użyciu interfejsów graficznych lub quazi graficznych:
Czy oznacza to zmianę dla branży IT - tak. Dotarliśmy do punktu krytycznego, gdzie zarówno przez brak dostatecznej liczby Programistów na rynku (a wciąż rosnące potrzeby), jak i przez stale rosnące koszty developmentu - potrzebujemy nowych rozwiązań. Tak jak AI w rezonansie magnetycznym nie zastąpi lekarza, a pomoże mu jedynie szybciej i skuteczniej walidować swoją pracę, tak i te platformy zdemokratyzują rynek i pozwolą szerszej społeczności korzystać z dobrodziejst rozwiązań IT.
Wielu z nas spotkało się z sytuacją, kiedy przychodzi nam do głowy świetny pomysł biznesowy, dajmy na to związany z nowym produktem, który może potencjalnie poprawić sprzedaż w firmie. Na przykład zidentyfikowaliśmy, że Klientom brakuje aplikacji mobilnej łączącej ich z nami. Walidujemy wstępnie hipotezę z kilkoma Klientami - okazuje się, że to jest "to coś".
W kolejnym kroku trafiamy do działów, prawnego, marketingu, a finalnie IT :-) I oczywiście, da się stworzyć tę prostą aplikację mobilną, ale jej koszt to 300k zł (bo zasoby, bo kolejka projektów, bo trzeba dotrudniać lub czekać na developerów). No i klops, jest business case, jest wycena, są alternatywne oferty, a my jesteśmy w pułapce ROI. Nikt nie chce ryzykować takich kosztów, aby zwalidować hipotezę potencjalnie nowego kanału komunikacji i sprzedaży. Trafiamy na pułapkę, ryzyka biznesowego - i dręczymy się pytaniem, czy warto!
Poniżej porównanie tradycyjnego software developmentu z platformą Mendix (obrazuje pewien skrót myślowy na poziomie budowy, rozwoju i utrzymania 1 aplikacji klasy enterpsires):
Aplikacje, o których wspominamy charakteryzują się:
Tradycyjne podejście do tworzenia aplikacji, czy to przez lokalnego dostawcę, czy przez zespół wewnętrzny w firmie - ma jedną, często spotykaną wadę. Nawet jeśli uda się zorganizowac budżet opisywany, to w kolejnym kroku należy zabezpieczyć ramy czasowe projektu. I nagle okazuje się, że MVP (Minimum Viable Product) będzie dostarczone najwcześniej za 3-4 miesiące od podpisania kontraktu. Orientujemy się, że projekt efektywnie zostanie ruchomiony za kilka miesięcy. To nigdy nie napawa optymizmem, jeśli to co tworzymy ma dostarczyć firmie przewagę konkurencyjną i dystansować nas względem konkurencji.
Poniżej jeden z przykładów, w jak krótkim czasie możemy stworzyć aplikację, która jest nie tylko resoponsywna, ale również posiada funkcjonalności wspierające firmę, np. dla konsultantów pracujących w terenie:
Oprócz bardzo oczywistych benefitów, jak oczędności finansowe oraz większa elastyczność, zarówno z perspektywy potrzeb właścicieli biznesowych (PWA, responsywność, wieloplatformowość, wbudowana infrastruktura), mogę wskazać kilka, z którymi mierzy się CTO na co dzień:
Teraz. To zdecydowanie najlepszy moment aby myśleć o wdrażaniu tych rozwiązań w swojej organizacji. Według Deloitte Tech Trends 2021 właśnie weszliśmy w fazę Core revival. Trudno trafniej to podsumować:
Ciekawe linki:
Jeśli chcesz zweryfikować czy również w Twojej organizacji występują obszary, które można zoptymalizować dzięki low-code, możesz skorzystać z 30-minutowej bezpłatnej konsultacji. W jej trakcie nasz konsultant podpowie, czy i na jakich obszarach warto się skupić w pierwszej kolejności, aby właściwie podejść do transformacji cyfrowej.